PS do bardzo długiej notki o skoku cywilizacyjnym w Batumi

KOSZTEM - z obrzydliwej wygodnicko-europejskiej perspektywy - bardzo uciążliwym!!! - skoku cywilizacyjnego są codzienne i notoryczne przerwy w dostawach wody i prądu. Ponieważ nie ma tu w ogóle żadnej miejskiej sieci ciepłowniczej (a w mieszkaniach nie ma WCALE kaloryferów), w każdym mieszkaniu jest bojler na prąd, w związku z tym brak czasowy dostępu do takiej zdobyczy cywilizacyjnej, oznacza automatycznie brak dostępu też do ciepłej wody... W sylwestra też tak było, dziś w nowy rok to samo - a poza gorącym rosołem, to właśnie ciepła kąpiel byłaby dziś najbardziej wskazana...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz